...( Info )...
Genre: Synthpop, Gothic Synth, Darkwave
Country: Poland
Audio codec: MP3
Rip type: tracks
Audio bitrate: 128-320 kbps
Duration: 07:25:11

...( TrackList )...
Albums:
[1995] - Black Horse [52:43] (192-320 kbps)
[1998] - I'm Scared Of... (Reissue 2005) [01:11:28] (320 kbps)
[2002] - The Beginning 89-93 [45:59] (320 kbps)
[2009] - Come [2CD] [01:28:30] (320 kbps)
Singles & EPs:
[1995] - Lie [17:05] (256 kbps)
[1996] - Time (Reissue 2002) [46:22] (320 kbps)
Live Bootlegs:
[2003] - Castle Party, Bolkow (bootleg) [46:13] (192 kbps)
Compilations, Remixes, Demo
[41:07] (128-320 kbps)
De Coy
[2004] - Pleasure For Nothing [35:44] (224 kbps)

...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI...


..::OPIS::..

Nie ma na naszym krajowym padole chyba bardziej zaniedbanej dyskografii, niż dorobek ikony polskiego rocka gotyckiego – kapeli Closterkeller. Starszych albumów grupy, piastujących w krajowej historii gatunku najwyższe miejsca, próżno szukać w serwisach streamingowych, które stanowią dzisiaj największą siłę napędową rynku muzycznego. Nawet fani fizycznych nośników muszą obejść się smakiem, bowiem wznowienia legendarnych wydawnictw wydają się w przypadku tej kapeli niemożliwością. Dlaczego tak jest? Prawa do wcześniejszych płyt wraz z przejęciami mniejszych wydawców przeszły w ręce jednego z wytwórnianych molochów, który najwyraźniej nie widzi na rynku potencjału, mogącego stanowić uzasadnienie do przeniesienia twórczości grupy na platformy streamingowe. Sił do walki z wielkim koncernem nie ma już także sam zespół, który słowami i wpisami Anji Orthodox rozwiewa jakiekolwiek nadzieje fanów na zmianę obecnego stanu rzeczy. Następcę bardzo dobrze przyjętego albumu Viridian formacja postanowiła więc wydać własnymi siłami, mając w ten sposób wyłączne prawa do wszystkich zawartym na nim nagrań. Kto orientuje się w temacie wie, że teoretycznie nagranie i wydanie samej płyty nie jest jakimś wybitnie skomplikowanym zadaniem, ale faktycznie, dla tak niszowej kapeli jaką jest dzisiaj Closterkeller, jej wprowadzenie i wypromowanie na współczesnym rynku może być niczym start od zera.

Jedenasty album grupy, podobnie jak wszystkie poprzednie, zyskał kolorową nazwę. Tym razem grupa postawiła na kolor srebrny, nadając płycie tytuł zaczerpnięty z języka włoskiego – Argento. Prace nad albumem na dobre ruszyły wraz z początkiem wakacji, ale sam koncept albumu i pomysł na kolor narodziły się już kilkanaście miesięcy temu. Jak to w życiu bywa, sprawy z nagraniami nie mogły pójść za łatwo i mniej więcej na miesiąc przed ich startem z grupą pożegnał się gitarzysta Michał Jaro. Rozstanie, zgodnie z informacjami muzyka jak i samego zespołu, nastąpiło w pokojowej atmosferze. W momencie, gdy band miał już zarezerwowane terminy w studio nagraniowym, odejście gitarzysty przysporzyło im jednak niemałych kłopotów. Na pomoc został wezwany Mariusz Kumala, który z formacją nagrał półtorej dekady temu dwie płyty – Aurum oraz Bordeaux. Muzyk zagrał we wszystkich utworach, z wyjątkiem pierwszego singla, Cień wilka, do którego swoje partie jesienią 2024 roku nagrał już Jaro. Sama płyta została zarejestrowana w niecały miesiąc, a resztę wakacji zajęło jej dopieszczanie, miksowanie oraz mastering, którym zajął się Adam Toczko.

Fani mogli usłyszeć Cień wilka oraz kilka innych premierowych kompozycji podczas zeszłorocznej jesiennej trasy koncertowej grupy. Prezentowanie nowego materiału na koncertach wpisuje się w wieloletnią tradycję zespołu. Ten, kto jest stałym bywalcem koncertów Clostera zazwyczaj wie, czego spodziewać się po kolejnej płycie. Ponadto, Cień wilka zadebiutował wtedy także w serwisach streamingowych. Do piosenki nakręcono teledysk, który ujrzał światło dzienne miesiąc temu. Tym razem grupa postawiła na animację przeplataną pojedynczymi ujęciami śpiewającej Anji Orthodox. Wideoklipy nigdy nie były mocną stroną Closterkeller, ale przyznam, że Cień wilka wyszedł im wyjątkowo dobrze! Nie obraziłbym się, gdyby udało im się jeszcze w podobny sposób zwizualizować jakiś inny numer z płyty. Sam utwór przełamuje trend wyboru na pierwszy rzut najbardziej nośnych kompozycji, co potwierdza pełną decyzyjność zespołu co do tego projektu. Gdyby za Argento stanęła większa wytwórnia, mogę się założyć, że na pierwszy ogień poszedłby Mirun – w mojej opinii najsłabsze ogniwo tego projektu. Nie przekonuje mnie zupełnie to nagranie, mimo, że przywołuje aurę niektórych utworów z albumu Cyan. Cień wilka w roli zwiastunu całości stanął w zupełnej opozycji do 12 dni czy Kolorowej Magdaleny, dość dobrze reprezentując zupełnie nowy, niezależny rozdział w karierze zespołu.

Płyta startuje w starym dobrym, closterowym, trochę rozmarzonym stylu. Słuchając Sansary nie mogę się jednak uwolnić od skojarzenia z promującym Bordeaux utworem Bez odwrotu. Tempem początkowo nie zaskakuje także Xiomara, która zapewne wzięła swój tytuł od żeńskiego imienia o hiszpańskim pochodzeniu znaczącym nic innego jak gotowa do walki. Tutaj z kolei słychać jednak dość dużą inspirację albumem Graphite. Pod koniec całość wchodzi na wyższe obroty. Singlowy Cień wilka przywołuje cięższe i mroczniejsze momenty w dorobku grupy takie jak Nero czy Vidirian. Walcowate, prężnie prące do przodu tempo, charakterystyczne wokalizy Anji przypominające tym razem skowyt tytułowego wilka, prosta konstrukcja i przyjemna, typowo closterowa solówka poprzedzająca finał piosenki złożyły się na numer, który może nie do końca sprawdzi się w radiu, ale zrobi swoją robotę na koncercie. Nie jest to piosenka, która przekonała mnie od razu, ale przesłuchując ją kilka razy, ostatecznie uwiodła mnie doomowym zapaszkiem gitar a la Paradise Lost. O wiele szybciej przekonałem się do Mój sen srebrny, w którym odnalazłem zawoalowane w gorzką opowieść przesłanie o przysłowiowym paleniu kogoś na stosie za posiadanie innych poglądów – czy to religijnych, społeczno – kulturowych czy politycznych. Nasuwają mi się wyraźne skojarzenia z społeczeństwem czy grupami ludzi ogłupianymi przez rozmaitych fanatyków, bez obecności których świat po prostu stałby się lepszy. Powagi całości dodaje marszowe, wygrywane na gitarze tempo a wisienką na torcie jest wystrzelony w powietrze, odzwierciedlający podpalenie na stosie, zawodzący wokal Anji.

Ciekawą kompozycją jest Marina von Hoche. Wijące się dźwięki gitary splątane z wokalem Anji opowiadającym historię staruszki mieszkającej w wiktoriańskim domu przywodzą mi na myśl skojarzenia z zionącą gotykiem, psychodeliczną Agnieszką. Nigdy nie byłem wielkim fanem oszczędnych, zalatujących balladowym rzępoleniem kawałków, ale bazujące na prostym aranżu oraz wysuniętym na pierwszy plan wokalu Anji Białe wino zaskakująco dobrze wpasowało mi się w Argento. Na pewno dobrze zrobiło tej piosence rozwinięcie jej finalnej partii. Nie wiem jednak czy takie oszczędne aranżacje oraz np. akustyczne wstawki z początku Popiołów trafią do zakochanych w bardziej rozbudowanych i emanujących potężną, mroczną energią kawałków, które osiem lat temu stanowiły filar płyty Viridian. Dla mnie są one odskocznią od klimatu tamtej płyty, ale nie zdziwię się jeśli u niektórych wywołają wrażenie utworów w jakimś sensie niedopracowanych. Takich emocji nie powinien wzbudzić Koniec czasu, będący zdecydowanie najbardziej dociążonym, spowitym aurą Nero utworem, podejmującym temat przemijania, nieśmiertelności, śmierci, symbolicznego przejścia w otchłań, w której nie ma już nic. Trochę brakuje mi tutaj klawiszy, ale zgodnie ze słowami Anji brzmienie Argento miało być bardziej organiczne. Polerowanie utworów klawiszami nie do końca wbija się więc w tę koncepcję. Zamykające całość, niespełna dwuminutowe Argento, wsparte przebijającymi się gdzieś w tle wokalizami Anji stanowi przyjemne outro płyty, chociaż mam wrażenie, że lepiej ten numer sprawdziłby się w roli intra. Zamknięcie albumu urwanym w momencie utworem Koniec czasu byłoby o wiele bardziej zaskakujące.

Argento nie zwala z nóg tak jak poprzedzający go Viridian. To płyta, do której trzeba zrobić kilka podejść, dać jej dojrzeć w swoich głośnikach, tak jak swego czasu albumowi Bordeaux. Zespół tym razem postawił na bardziej organiczne, mniej rozbuchane brzmienie. Nie sposób wyróżnić tutaj świetnie brzmiących gitar. Grupie skutecznie udało się także przywołać ducha swoich wcześniejszych dokonań. Bez wątpienia jest to krążek, który przez skupienie na prawdziwych instrumentach i wokalu przede wszystkim ma brzmieć dobrze na żywo – Closterkeller to dzisiaj przede wszystkim koncerty. Nie bez powodu data fizycznej premiery płyty, 17 października, zbiega się ze startem trasy Argento Tour, w ramach której grupa zagra w aż 24 miastach i wykona wtedy od początku do końca cały krążek. Na duże brawa zasługuje również okładka albumu, stworzona przez Bartosza Kuśmierskiego. Closter, który nie miał dużego szczęścia do okładek, tym razem trafił z frontem w dychę. Wielka szkoda, że album ma tak niewielką ekspozycję w mediach. To niestety pokazuje, jak duży jest wpływ wielkich wytwórni na kwestie marketingu czy pozycjonowania utworów na platformach streamingowych. Tym bardziej należy docenić pójście Closterkeller w niezależność. To duża odwaga być weteranem, grać tak niszowy gatunek i podjąć wyzwanie zmierzenia się samemu z realiami współczesnego rynku muzycznego. Brawo Wy!

KMZ



..::TRACK-LIST::..

1. Sansara 5:12
2. Xiomara 5:20
3. Mój sen srebrny 5:05
4. Marina von Hoche 5:43
5. Cień wilka 4:47
6. Mirun 4:51
7. Białe wino 5:38
8. Popiół 6:43
9. Koniec czasu 6:05
10. Argento 2:08



..::OBSADA::..

Anja Orthodox - wokal, teksty
Krzysztof Najman - gitara basowa
Michał 'Rollo' Rollinger - klawisze
Adam Najman - perkusja

Gościnnie:
Mariusz 'Maniok' Kumala - gitary
Michał 'Jaro' Jarominek - gitara w 'Cień wilka', solo w 'Mój sen srebrny'

Teksty: Anja Orthodox
Muzyka: Closterkeller



https://www.youtube.com/watch?v=ZjuzVB-fQfE



SEED 15:00-22:00.
POLECAM!!!

...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI...



Nie ma na naszym krajowym padole chyba bardziej zaniedbanej dyskografii, niż dorobek ikony polskiego rocka gotyckiego – kapeli Closterkeller. Starszych albumów grupy, piastujących w krajowej historii gatunku najwyższe miejsca, próżno szukać w serwisach streamingowych, które stanowią dzisiaj największą siłę napędową rynku muzycznego. Nawet fani fizycznych nośników muszą obejść się smakiem, bowiem wznowienia legendarnych wydawnictw wydają się w przypadku tej kapeli niemożliwością. Dlaczego tak jest? Prawa do wcześniejszych płyt wraz z przejęciami mniejszych wydawców przeszły w ręce jednego z wytwórnianych molochów, który najwyraźniej nie widzi na rynku potencjału, mogącego stanowić uzasadnienie do przeniesienia twórczości grupy na platformy streamingowe. Sił do walki z wielkim koncernem nie ma już także sam zespół, który słowami i wpisami Anji Orthodox rozwiewa jakiekolwiek nadzieje fanów na zmianę obecnego stanu rzeczy. Następcę bardzo dobrze przyjętego albumu Viridian formacja postanowiła więc wydać własnymi siłami, mając w ten sposób wyłączne prawa do wszystkich zawartym na nim nagrań. Kto orientuje się w temacie wie, że teoretycznie nagranie i wydanie samej płyty nie jest jakimś wybitnie skomplikowanym zadaniem, ale faktycznie, dla tak niszowej kapeli jaką jest dzisiaj Closterkeller, jej wprowadzenie i wypromowanie na współczesnym rynku może być niczym start od zera.

Jedenasty album grupy, podobnie jak wszystkie poprzednie, zyskał kolorową nazwę. Tym razem grupa postawiła na kolor srebrny, nadając płycie tytuł zaczerpnięty z języka włoskiego – Argento. Prace nad albumem na dobre ruszyły wraz z początkiem wakacji, ale sam koncept albumu i pomysł na kolor narodziły się już kilkanaście miesięcy temu. Jak to w życiu bywa, sprawy z nagraniami nie mogły pójść za łatwo i mniej więcej na miesiąc przed ich startem z grupą pożegnał się gitarzysta Michał Jaro. Rozstanie, zgodnie z informacjami muzyka jak i samego zespołu, nastąpiło w pokojowej atmosferze. W momencie, gdy band miał już zarezerwowane terminy w studio nagraniowym, odejście gitarzysty przysporzyło im jednak niemałych kłopotów. Na pomoc został wezwany Mariusz Kumala, który z formacją nagrał półtorej dekady temu dwie płyty – Aurum oraz Bordeaux. Muzyk zagrał we wszystkich utworach, z wyjątkiem pierwszego singla, Cień wilka, do którego swoje partie jesienią 2024 roku nagrał już Jaro. Sama płyta została zarejestrowana w niecały miesiąc, a resztę wakacji zajęło jej dopieszczanie, miksowanie oraz mastering, którym zajął się Adam Toczko.

Fani mogli usłyszeć Cień wilka oraz kilka innych premierowych kompozycji podczas zeszłorocznej jesiennej trasy koncertowej grupy. Prezentowanie nowego materiału na koncertach wpisuje się w wieloletnią tradycję zespołu. Ten, kto jest stałym bywalcem koncertów Clostera zazwyczaj wie, czego spodziewać się po kolejnej płycie. Ponadto, Cień wilka zadebiutował wtedy także w serwisach streamingowych. Do piosenki nakręcono teledysk, który ujrzał światło dzienne miesiąc temu. Tym razem grupa postawiła na animację przeplataną pojedynczymi ujęciami śpiewającej Anji Orthodox. Wideoklipy nigdy nie były mocną stroną Closterkeller, ale przyznam, że Cień wilka wyszedł im wyjątkowo dobrze! Nie obraziłbym się, gdyby udało im się jeszcze w podobny sposób zwizualizować jakiś inny numer z płyty. Sam utwór przełamuje trend wyboru na pierwszy rzut najbardziej nośnych kompozycji, co potwierdza pełną decyzyjność zespołu co do tego projektu. Gdyby za Argento stanęła większa wytwórnia, mogę się założyć, że na pierwszy ogień poszedłby Mirun – w mojej opinii najsłabsze ogniwo tego projektu. Nie przekonuje mnie zupełnie to nagranie, mimo, że przywołuje aurę niektórych utworów z albumu Cyan. Cień wilka w roli zwiastunu całości stanął w zupełnej opozycji do 12 dni czy Kolorowej Magdaleny, dość dobrze reprezentując zupełnie nowy, niezależny rozdział w karierze zespołu.

Płyta startuje w starym dobrym, closterowym, trochę rozmarzonym stylu. Słuchając Sansary nie mogę się jednak uwolnić od skojarzenia z promującym Bordeaux utworem Bez odwrotu. Tempem początkowo nie zaskakuje także Xiomara, która zapewne wzięła swój tytuł od żeńskiego imienia o hiszpańskim pochodzeniu znaczącym nic innego jak gotowa do walki. Tutaj z kolei słychać jednak dość dużą inspirację albumem Graphite. Pod koniec całość wchodzi na wyższe obroty. Singlowy Cień wilka przywołuje cięższe i mroczniejsze momenty w dorobku grupy takie jak Nero czy Vidirian. Walcowate, prężnie prące do przodu tempo, charakterystyczne wokalizy Anji przypominające tym razem skowyt tytułowego wilka, prosta konstrukcja i przyjemna, typowo closterowa solówka poprzedzająca finał piosenki złożyły się na numer, który może nie do końca sprawdzi się w radiu, ale zrobi swoją robotę na koncercie. Nie jest to piosenka, która przekonała mnie od razu, ale przesłuchując ją kilka razy, ostatecznie uwiodła mnie doomowym zapaszkiem gitar a la Paradise Lost. O wiele szybciej przekonałem się do Mój sen srebrny, w którym odnalazłem zawoalowane w gorzką opowieść przesłanie o przysłowiowym paleniu kogoś na stosie za posiadanie innych poglądów – czy to religijnych, społeczno – kulturowych czy politycznych. Nasuwają mi się wyraźne skojarzenia z społeczeństwem czy grupami ludzi ogłupianymi przez rozmaitych fanatyków, bez obecności których świat po prostu stałby się lepszy. Powagi całości dodaje marszowe, wygrywane na gitarze tempo a wisienką na torcie jest wystrzelony w powietrze, odzwierciedlający podpalenie na stosie, zawodzący wokal Anji.

Ciekawą kompozycją jest Marina von Hoche. Wijące się dźwięki gitary splątane z wokalem Anji opowiadającym historię staruszki mieszkającej w wiktoriańskim domu przywodzą mi na myśl skojarzenia z zionącą gotykiem, psychodeliczną Agnieszką. Nigdy nie byłem wielkim fanem oszczędnych, zalatujących balladowym rzępoleniem kawałków, ale bazujące na prostym aranżu oraz wysuniętym na pierwszy plan wokalu Anji Białe wino zaskakująco dobrze wpasowało mi się w Argento. Na pewno dobrze zrobiło tej piosence rozwinięcie jej finalnej partii. Nie wiem jednak czy takie oszczędne aranżacje oraz np. akustyczne wstawki z początku Popiołów trafią do zakochanych w bardziej rozbudowanych i emanujących potężną, mroczną energią kawałków, które osiem lat temu stanowiły filar płyty Viridian. Dla mnie są one odskocznią od klimatu tamtej płyty, ale nie zdziwię się jeśli u niektórych wywołają wrażenie utworów w jakimś sensie niedopracowanych. Takich emocji nie powinien wzbudzić Koniec czasu, będący zdecydowanie najbardziej dociążonym, spowitym aurą Nero utworem, podejmującym temat przemijania, nieśmiertelności, śmierci, symbolicznego przejścia w otchłań, w której nie ma już nic. Trochę brakuje mi tutaj klawiszy, ale zgodnie ze słowami Anji brzmienie Argento miało być bardziej organiczne. Polerowanie utworów klawiszami nie do końca wbija się więc w tę koncepcję. Zamykające całość, niespełna dwuminutowe Argento, wsparte przebijającymi się gdzieś w tle wokalizami Anji stanowi przyjemne outro płyty, chociaż mam wrażenie, że lepiej ten numer sprawdziłby się w roli intra. Zamknięcie albumu urwanym w momencie utworem Koniec czasu byłoby o wiele bardziej zaskakujące.

Argento nie zwala z nóg tak jak poprzedzający go Viridian. To płyta, do której trzeba zrobić kilka podejść, dać jej dojrzeć w swoich głośnikach, tak jak swego czasu albumowi Bordeaux. Zespół tym razem postawił na bardziej organiczne, mniej rozbuchane brzmienie. Nie sposób wyróżnić tutaj świetnie brzmiących gitar. Grupie skutecznie udało się także przywołać ducha swoich wcześniejszych dokonań. Bez wątpienia jest to krążek, który przez skupienie na prawdziwych instrumentach i wokalu przede wszystkim ma brzmieć dobrze na żywo – Closterkeller to dzisiaj przede wszystkim koncerty. Nie bez powodu data fizycznej premiery płyty, 17 października, zbiega się ze startem trasy Argento Tour, w ramach której grupa zagra w aż 24 miastach i wykona wtedy od początku do końca cały krążek. Na duże brawa zasługuje również okładka albumu, stworzona przez Bartosza Kuśmierskiego. Closter, który nie miał dużego szczęścia do okładek, tym razem trafił z frontem w dychę. Wielka szkoda, że album ma tak niewielką ekspozycję w mediach. To niestety pokazuje, jak duży jest wpływ wielkich wytwórni na kwestie marketingu czy pozycjonowania utworów na platformach streamingowych. Tym bardziej należy docenić pójście Closterkeller w niezależność. To duża odwaga być weteranem, grać tak niszowy gatunek i podjąć wyzwanie zmierzenia się samemu z realiami współczesnego rynku muzycznego. Brawo Wy!

KMZ



..::TRACK-LIST::..

1. Sansara 5:12
2. Xiomara 5:20
3. Mój sen srebrny 5:05
4. Marina von Hoche 5:43
5. Cień wilka 4:47
6. Mirun 4:51
7. Białe wino 5:38
8. Popiół 6:43
9. Koniec czasu 6:05
10. Argento 2:08



..::OBSADA::..

Anja Orthodox - wokal, teksty
Krzysztof Najman - gitara basowa
Michał 'Rollo' Rollinger - klawisze
Adam Najman - perkusja

Gościnnie:
Mariusz 'Maniok' Kumala - gitary
Michał 'Jaro' Jarominek - gitara w 'Cień wilka', solo w 'Mój sen srebrny'

Teksty: Anja Orthodox
Muzyka: Closterkeller



https://www.youtube.com/watch?v=ZjuzVB-fQfE



SEED 15:00-22:00.
POLECAM!!!

...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI...


..::OPIS::..

Prawie 80 minut orkiestrowego, gotyckiego mroku pełnego melancholii i nastrojów.
Otwórz drzwi percepcji na ten świat, pełen patosu i magicznych doznań...



DESPAIRATION show a varied music and poetic lyrics, that circle around the subject matter ‘farewell’, give us a lot of space for own associations. Open-minded listeners who love bands like Marillion, Porcupine Tree, David Bowie or new Anathema, can surely get warm with the self-contained sound of this German band.



..::TRACK-LIST::..

1. Music For The Night 05:10
2. Drift 03:52
3. Phantastronaut 07:19
4. River Of Perdition 03:50
5. Underground Poetry 04:53
6. Madrigal 01:57
7. L'Avion Ivre 04:59
8. Asteroid YB5 05:57
9. Firebird 05:35
10. Moondrawn Awakening 01:00
11. Proteus 02:41
12. Zeitgeist 03:55
13. April Mourning 03:13
14. Song Of The Nightingale 04:22
15. Nuit En Enfer 04:21
16. Colourado Mindtrip 05:34
17. Space Sound Park 03:59
18. Penelope 05:44



..::OBSADA::..

Sascha Blach - voice
Martin F. Jungkunz - guitars, programming, keyboards
Christian Beyer - piano, synthesizer
Christoph Grünert - bass
Jens Reinhold - drums

Guest musicians:
additional loop-programming by Robert Barbieri
scratching by Philipp Ruhmhardt
violin by David Schmid
cello by Heidrun Lehmann
bassoon by Andreas Mager
didgeridoo & flute by Ann-Sophie Hesse
trumpet by Thorsten Sukale
backing vocals by Eva Michel




https://www.youtube.com/watch?v=IfvXFKktCPU



Ponieważ wiem, iż bywają problemy z pobraniem moich wstawek bardzo proszę osoby, którym się to udało o udostępnianie innym użytkownikom.
Nie zachowujcie się jak pisowsko-konfederackie ścierwa...
Przekaz POLSKI, nie lewacki... ***** *** i konfederacje!!!
W 1989 roku dostaliśmy ogromną szansę wyjścia z ruskiej dupy... Nie dajmy się znowu tam wcisnąć!!!



SEED 15:00-22:00.
POLECAM!!!

...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI...


..::OPIS::..

Prawie 80 minut orkiestrowego, gotyckiego mroku pełnego melancholii i nastrojów.
Otwórz drzwi percepcji na ten świat, pełen patosu i magicznych doznań...



DESPAIRATION show a varied music and poetic lyrics, that circle around the subject matter ‘farewell’, give us a lot of space for own associations. Open-minded listeners who love bands like Marillion, Porcupine Tree, David Bowie or new Anathema, can surely get warm with the self-contained sound of this German band.



..::TRACK-LIST::..

1. Music For The Night 05:10
2. Drift 03:52
3. Phantastronaut 07:19
4. River Of Perdition 03:50
5. Underground Poetry 04:53
6. Madrigal 01:57
7. L'Avion Ivre 04:59
8. Asteroid YB5 05:57
9. Firebird 05:35
10. Moondrawn Awakening 01:00
11. Proteus 02:41
12. Zeitgeist 03:55
13. April Mourning 03:13
14. Song Of The Nightingale 04:22
15. Nuit En Enfer 04:21
16. Colourado Mindtrip 05:34
17. Space Sound Park 03:59
18. Penelope 05:44



..::OBSADA::..

Sascha Blach - voice
Martin F. Jungkunz - guitars, programming, keyboards
Christian Beyer - piano, synthesizer
Christoph Grünert - bass
Jens Reinhold - drums

Guest musicians:
additional loop-programming by Robert Barbieri
scratching by Philipp Ruhmhardt
violin by David Schmid
cello by Heidrun Lehmann
bassoon by Andreas Mager
didgeridoo & flute by Ann-Sophie Hesse
trumpet by Thorsten Sukale
backing vocals by Eva Michel




https://www.youtube.com/watch?v=IfvXFKktCPU



Ponieważ wiem, iż bywają problemy z pobraniem moich wstawek bardzo proszę osoby, którym się to udało o udostępnianie innym użytkownikom.
Nie zachowujcie się jak pisowsko-konfederackie ścierwa...
Przekaz POLSKI, nie lewacki... ***** *** i konfederacje!!!
W 1989 roku dostaliśmy ogromną szansę wyjścia z ruskiej dupy... Nie dajmy się znowu tam wcisnąć!!!



SEED 15:00-22:00.
POLECAM!!!

...( Info )...
Artist: Various Artists
Title: A Life Less Lived: The Gothic Box
Year Of Release: 2006
Label: Rhino Records [R2 73374]
Genre: Alternative Rock, New Wave, Industrial, Indie, Psychedelic, Goth, Post-Punk
Audio codec: Mp3 @320 kbps
Total Time: 3:55:20

...( TrackList )...
Disc: 1
1. Dead Souls - Joy Division
2. Charlotte Sometimes - The Cure
3. She's In Parties - Bauhaus
4. Temple Of Love - The Sisters Of Mercy
5. Christian Says - Tones On Tail
6. Mutiny In Heaven - The Birthday Party
7. Spellbound - Siouxie & the Banshees
8. Fatman - The Southern Death Cult
9. Mirror People - Love And Rockets
10. Power - Fields Of The Nephilim
11. Now I'm Feeling Zombified - Alien Sex Fiend
12. Snake Dance - The March Violets
13. Walking On Your Hands - Red Lorry Yellow Lorry
14. Kiss Kiss Bang Bang - Specimen
15. Wasteland - The Mission UK
16. The Grip Of Love - Ghost Dance
17. His Box - Dali's Car

Disc: 2
1. The Weeping Song - Nick Cave & The Bad Seeds
2. Exterminating Angel - The Creatures
3. God's Zoo - Death Cult
4. Heartache - Gene Loves Jezebel
5. I Go Crazy - Flesh For Lulu
6. Cuts You Up - Peter Murphy
7. Open Your Eyes - The Lords Of The New Church
8. Heaven Is Waiting - The Danse Society
9. All My Colours - Echo & The Bunnymen
10. Don't Fall - The Chameleons UK
11. Dreamland - The Rose Of Avalanche
12. Fall - The Jesus And Mary Chain
13. Coming Down Fast - Daniel Ash
14. Muscoviet Mosquito - Clan Of Xymox
15. Incubus Succubus II - Xmal Deutshland
16. Starblood - Cranes
17. Ardera Sempre - Miranda Sex Garden
18. Blood Bitch -- Cocteau Twins
19. The Arcane - Dead Can Dance
20. Rain - The Cult

Disc: 3
1. Away - The Bolshol
2. Watch Without Pain - Rubicon
3. Pagan Lovesong - Virgin Prunes
4. Morning Dew - Einsturzende Neubauten
5. Hamburger Lady - Throbbing Gristle
6. To Blame - Kommunity FK
7. Melody Lee - The Damned
8. Romeo's Distress - Christian Death
9. Party Time - 45 Grave
10. Kiss - London After Midnight
11. Dieche - Sex Gang Children
12. Assimilate - Skinny Puppy
13. Halloween - Misfits
14. Tomorrow's World - Killing Joke
15. So What - Ministry
16. The Hanging Garden - AFI

...( Info )...
VA - Gothic Rock, The Ultimate Collection [2008] 5CD
Audio codec: Mp3 @320 kbps

...( TrackList )...
CD1 - Gothic Rock
01 Bauhaus - Dark Entries 3:52
02 Southern Death Cult - Moya 4:39
03 X-Mal Deutschland - Incubus Succubus Ii (Album Version) 4:29
04 Theatre Of Hate - Black Madonna 3:20
05 Gene Loves Jezebel - Shaving My Neck 2:54
06 Fields Of The Nephilim - Preacher Man 4:53
07 Uk Decay - Testament 3:06
08 Virgin Prunes - Pagan Love Song 3:27
09 Danse Society - We're So Happy 5:01
10 Tones On Tail - Burning Skies (Edit) 5:15
11 Alien Sex Fiend - Now I'm Feeling Zombified (Live) 6:13
12 Sex Gang Children - Dieche 4:29
13 Specimen - Syria 3:15
14 Play Dead - Propaganda 3:12
15 Christian Death - This Is Heresy (Video Edit) 3:15
16 Gitane Demone - Incendiary Lover 4:04
17 Marionettes - Ave Dementia (Edit) 3:50
18 Rosetta Stone - Deeper 4:51
19 Creaming Jesus - Reptile 3:49

CD2 - Gothic Rock 2, Out o the 80s
01 Bauhaus - Kick In The Eye (Single Mix) 3:38
02 Theatre Of Hate - Original Sin (Single Version) 3:34
03 Southern Death Cult - Fat Man (Unreleased Version) 3:38
04 Virgin Prunes - Baby Turns Blue 3:39
05 Specimen - Stand Up Stand Out 3:17
06 March Violets - Snake Dance (7" Mix) 4:06
07 Red Lorry Yellow Lorry - Monkeys On Juice 3:11
08 Skeletal Family - The Wind Blows 4:13
09 Mission - Raising Cain (Single Edit) 4:56
10 Fields Of The Nephilim - Trees Come Down 6:29
11 Christian Death - The Divine Enigma 5:13
12 Play Dead - This Side Of Heaven (Extended Version) 4:25
13 Under Two Flags - Lest We Forget 3:08
14 Bolshoi - A Way (Original 7" Mix) 4:28
15 Christian Death (Feat. Rozz Williams) - Spiritual Cramp (Sacrifice) 3:11
16 Alien Sex Fiend - Comatose (Full On Industrial Bongos From Hell Mix) 5:30

CD3 - Gothic Rock 2, Into 90’s
01 Children On Stun - Sidelined 4:10
02 Inkubus Sukkubus - Belladonna & Aconite 4:06
03 Love Like Blood - Kiss And Tell 5:04
04 Two Witches - Requiem 4:47
05 Creaming Jesus - Celebrity Cannabilism (Edit) 5:28
06 Rosetta Stone - Cimmerian 4:32
07 Nosferatu - The Wiccaman 4:43
08 Die Laughing - Safe Little World 4:41
09 Ataraxia - Canzona 3:16
10 Shroud - She... 3:25
11 Corpus Delicti - Saraband (Edit) 4:54
12 Into The Abyss - Banner Of The Fray 4:34
13 Big Electric Cat - Paris Skyes 4:05
14 Vendemmian - Masquerade 4:15
15 Ostia - Lady In Flight 3:50
16 London After Midnight - Revenge 4:08
17 Artica - Sarajevo 3:34
18 Chaz Matthews - Numb 2:26
19 Midnight Configuration - No Limits 3:04

CD4 - Gothic Rock 3, Black On Black, Best Of 80’s Collection CD1
01 Cult - Spirit Walker 3:36
02 Theatre Of Hate - Do You Believe In The Westworld? 4:27
03 Fields Of The Nephilim - Blue Water 5:44
04 March Violets - Walk Into The Sun 4:30
05 Danielle Dax - Yummer Yummer Man 3:20
06 Bauhaus - Passion Of Lovers 3:46
07 Marc Almond & Andi Sex Gang - The Hungry Years (Edit) 4:41
08 Play Dead - The Tenant 5:35
09 X-Mal Deutschland - Qual 3:44
10 Christian Death - Church Of No Return 3:33
11 New Model Army - Bittersweet 3:04
12 Red Lorry Yellow Lorry - Walking On Your Hands 2:37
13 Alien Sex Fiend - I Walk The Line 4:48
14 Sex Gang Children - Sebastiane 3:09
15 Gene Loves Jezebel - Desire 4:17
16 Danse Society - Somewhere 4:02
17 Damned - 13th Floor Vendetta (His Masters Delight) 4:54

CD5 - Gothic Rock 3, Black On Black, Best Of 80’s Collection CD2
01 Skeletal Family - Promised Land 4:49
02 Creaming Jesus - A Forest 3:11
03 Sexbeat - Sweat 3:13
04 Specimen - Hex (7" Version) 4:26
05 Bone Orchard - Shall I Carry The Budgie Woman? 2:39
06 Turkey Bones & The Wild Dogs - Raymond 8:31
07 Ritual - Questioning The Shadow 6:34
08 In Excelsis - The Sword 4:48
09 1919 - Cry Wolf 4:23
10 Salvation - Diamond Child 4:25
11 Screaming Dead - A Dream Of Yesterday 3:59
12 Rubella Ballet - Slant And Slide 3:24
13 Dark - The Masque 3:41
14 Cuddly Toys - Bring On The Ravers 4:06
15 Actifed - Crucifixion 4:18

...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI...



..::OPIS::..

28 października 2019 roku The Damned weszli na scenę w prestiżowym londyńskim teatrze Palladium, by przeżyć wyjątkowe, wciągające muzyczne i teatralne wydarzenie. „A Night of A Thousand Vampires” łączy zespół z The Hammer House of Horror i obsadą The Circus of Horrors na wieczór szoku, podziwu i zaciekłego szaleństwa na żywo.

Teartalna scenografia, mroczny klimat, fantastyczna atmosfera, zespół w przebraniu... David Vanian przemienia się z Draculi w Nosferatu, utwór „Neat Neat Neat”, „Bela Lugosi's Dead”, do tego połykacze ognia, tancerki i aktorzy, teatralne sceny i olśniewają zestaw utworów zawierający takie klasyki jak „Wait For the Blackout”, "Beauty Of The Beast" i rzadkie wykonania coverów, takich jak „People Are Strange” i „Eloise”.
Noc do zapamiętania dla żywych... i nieumarłych!



..::TRACK-LIST::..

CD 1:
1. Beauty Of The Beast
2. Wait For The Blackout
3. Plan 9 Channel 7
4. Standing On The Edge Of Tomorrow
5. Grimly Fiendish
6. Dr. Jeckyll And Mr. Hyde
7. Absinthe
8. Under The Floor Again
9. I Just Can't Be Happy Today
10. 13th Floor Vendetta

CD 2:
1. Eloise (Barry Ryan cover)
2. People Are Strange (The Doors cover)
3. Curtain Call
4. Tightrope Walk
5. The Dog
6. Neat Neat Neat / Bela Lugosi's Dead
7. Black Is The Night



..::OBSADA::..

David Vanian - vocals, concept, artistic director, executive producer
Captain Sensible - guitar
Monty Oxymoron - keyboards
Paul Gray - bass
Andrew Pinching - drums

Additional musicians:
Chris Coull - trumpet
Emily Vanian - solo violin
Yury Revich - solo violin

The Maple Rose Strings:
Gillian Mott - violin
Mallory Hamm - violin
Alison D'Souza - viola
Sally Wragg - viola
Jay Jenkinson - cello
Marianne Hardisty - cello
Clare Wilson - double bass

Film performers:
The Circus of Horrors - performers
Indica Watson - 'Claudia', ventriloquist dummy
Jed - lady in black
Moana Santana - Vampira dancer
Hélène de Joie - Vampira dancer




https://www.youtube.com/watch?v=k3_17tzHs3w



SEED 14:30-23:00.
POLECAM!!!

...( Info )...

Artist: This Mortal Coil
Title: Discography
Year Of Release: 1984-2011
Label: 4AD
Genre: Dream pop, gothic rock alternative etherea
Quality: MP3 320kbps stereo
Total Time: 03:58:43
Total Size: 858.64 MB

...( TrackList )...

1984 - It'll End In Tears

01 - Kangaroo (3:29)
02 - Song To The Siren (3:31)
03 - Holocaust (3:38)
04 - Fyt (4:24)
05 - Fond Affections (4:25)
06 - The Last Ray (3:35)
07 - Another Day (2:54)
08 - Waves Become Wings (4:27)
09 - Barramundi (3:55)
10- -Dreams Made Flesh (3:48)
11 - Not Me (3:45)
12 - A Single Wish (2:27)

1986 - Filigree And Shadow

01 - Velvet Belly (1:20)
02 - The Jeweller (3:16)
03 - Ivy And Neet (4:49)
04 - Meniscus (2:28)
05 - Tears (0:22)
06 - Tarantula (4:59)
07 - My Father (5:58)
08 - Come Here My Love (3:43)
09 - At First, And Then (1:59)
10 - Strength Of Strings (4:41)
11 - Morning Glory (2:58)
12 - Inch Blue (1:08)
13 - I Want To Live (4:05)
14 - Mama K (I) (0:53)
15 - Filigree And Shadow (1:19)
16 - Firebrothers (3:55)
17 - Thaïs (I) (1:08)
18 - I Must Have Been Blind (3:31)
19 - A Heart Of Glass (3:46)
20 - Alone (4:13)
21 - Mama K (II) (0:35)
22 - The Horizon Bleeds And Sucks Its Thumb (2:53)
23 - Drugs (3:09)
24 - Red Rain (3:54)
25 - Thaïs (II) (3:14)

1991 - Blood

01 - The Lacemaker (4:07)
02 - Mr Somewhere (2:53)
03 - Andialu (3:05)
04 - With Tomorrow (2:41)
05 - Loose Joints (2:26)
06 - You and Your Sister (3:14)
07 - Nature's Way (3:18)
08 - I Come and Stand at Every Door (3:56)
09 - Bitter (6:27)
10 - Baby Ray Baby (2:14)
11 - Several Times (3:12)1
12 - The Lacemaker II (1:24)
13 - Late Night (3:03)
14 - Ruddy and Wretched (3:16)
15 - Help Me Lift You Up (5:06)
16 - Carolyn's Song (3:48)
17 - D.D. and E. (0:48)
18 - 'Til I Gain Control Again (4:43)
19 - Dreams Are Like Water (8:37)
20 - I Am the Cosmos (4:06)
21 - (Nothing But) Blood (4:05)

2012 - Dust & Guitars

01 - Sixteen Days / Gathering Dust (9:10)
02 - Song To The Siren (3:32)
03 - Sixteen Days (Reprise) (4:13)
04 - Kangaroo (3:30)
05 - It'll End In Tears (2:50)
06 - Come Here My Love (3:34)
07 - Drugs (3:14)
08 - Acid, Bitter & Sad (5:30)
09 - We Never Danced (3:53)
10 - Thaïs (Bird Of Paradise) (4:44)

...( Info )...

Artist: This Mortal Coil
Title: Discography
Year Of Release: 1984-2011
Label: 4AD
Genre: Dream pop, gothic rock alternative etherea
Quality: FLAC (tracks + .cue,log,scans)
Total Time: 03:58:43
Total Size: 1.54 GB

...( TrackList )...

1984 - It'll End In Tears

01 - Kangaroo (3:29)
02 - Song To The Siren (3:31)
03 - Holocaust (3:38)
04 - Fyt (4:24)
05 - Fond Affections (4:25)
06 - The Last Ray (3:35)
07 - Another Day (2:54)
08 - Waves Become Wings (4:27)
09 - Barramundi (3:55)
10- -Dreams Made Flesh (3:48)
11 - Not Me (3:45)
12 - A Single Wish (2:27)

1986 - Filigree And Shadow

01 - Velvet Belly (1:20)
02 - The Jeweller (3:16)
03 - Ivy And Neet (4:49)
04 - Meniscus (2:28)
05 - Tears (0:22)
06 - Tarantula (4:59)
07 - My Father (5:58)
08 - Come Here My Love (3:43)
09 - At First, And Then (1:59)
10 - Strength Of Strings (4:41)
11 - Morning Glory (2:58)
12 - Inch Blue (1:08)
13 - I Want To Live (4:05)
14 - Mama K (I) (0:53)
15 - Filigree And Shadow (1:19)
16 - Firebrothers (3:55)
17 - Thaïs (I) (1:08)
18 - I Must Have Been Blind (3:31)
19 - A Heart Of Glass (3:46)
20 - Alone (4:13)
21 - Mama K (II) (0:35)
22 - The Horizon Bleeds And Sucks Its Thumb (2:53)
23 - Drugs (3:09)
24 - Red Rain (3:54)
25 - Thaïs (II) (3:14)

1991 - Blood

01 - The Lacemaker (4:07)
02 - Mr Somewhere (2:53)
03 - Andialu (3:05)
04 - With Tomorrow (2:41)
05 - Loose Joints (2:26)
06 - You and Your Sister (3:14)
07 - Nature's Way (3:18)
08 - I Come and Stand at Every Door (3:56)
09 - Bitter (6:27)
10 - Baby Ray Baby (2:14)
11 - Several Times (3:12)1
12 - The Lacemaker II (1:24)
13 - Late Night (3:03)
14 - Ruddy and Wretched (3:16)
15 - Help Me Lift You Up (5:06)
16 - Carolyn's Song (3:48)
17 - D.D. and E. (0:48)
18 - 'Til I Gain Control Again (4:43)
19 - Dreams Are Like Water (8:37)
20 - I Am the Cosmos (4:06)
21 - (Nothing But) Blood (4:05)

2012 - Dust & Guitars

01 - Sixteen Days / Gathering Dust (9:10)
02 - Song To The Siren (3:32)
03 - Sixteen Days (Reprise) (4:13)
04 - Kangaroo (3:30)
05 - It'll End In Tears (2:50)
06 - Come Here My Love (3:34)
07 - Drugs (3:14)
08 - Acid, Bitter & Sad (5:30)
09 - We Never Danced (3:53)
10 - Thaïs (Bird Of Paradise) (4:44)